Ludzie mają tendencję do tworzenia grup. Lubią bowiem przebywać w środowisku, które ich akceptuje i do którego oni pasują. Mamy więc na przykład subkulturę punków czy skate’ów. Ubierają się oni w charakterystyczny sposób, mają swoje własne słownictwo, swoją hierarchię czy specjalne przywitanie. Można ich spotkać w różnych miejscach, zależnie od ich potrzeb. Podobnie jest z innymi grupami ludzi, których jednak nie nazwiemy subkulturami – mowa tutaj np. o fanach marki BMW, pasjonatach kawy czy… motocyklistach. O tych ostatnich będzie mowa w tym tekście, bowiem na forach internetowych i nie tylko często pojawia się zwrot „LWG”. Co to znaczy LWG i skąd się wzięło? Spieszymy z wyjaśnieniem.
LWG to skrót oznaczający „lewa w górę”. Jest pozdrowieniem wśród motocyklistów mijających się na drodze lub spotykających w internecie. Gest ten polega na lekkim uniesieniu lewej ręki wyprostowanej ku górze. Dlaczego lewej a nie prawej? W motocyklach bowiem manetka gazu, którą reguluje się prędkość motocykla, znajduje się po prawej stronie. Lewa zazwyczaj jest wolna, chyba że np. używamy sprzęgła. Dlatego właśnie to nią wykonuje się charakterystyczny znak motocyklowej braci.
Co ciekawe, podobnie pozdrawiają się również inni – np. kierowcy ciężarówek czy autobusów lub motorniczy tramwajów i pociągów.
Jeżeli jedziecie motocyklem czy skuterem, warto jest pokazać mijanemu motocykliście LWG. To po prostu miłe, a na dodatek chociaż na chwilę wytwarza się między Wami a nieznanym kierowcą jednośladu więź oparta na wspólnej pasji.
