Na rynku pracy mamy dostępne tysiące ofert i prawie każdy z nich jest o zupełnie innym charakterze. Każdy z nas może znaleźć coś dla siebie i nie męczyć się w pracy, która nie jest dla nas przeznaczona. Dużo osób w Polsce pracuje bowiem na siłę i z konieczności. Czasem nie wierzymy w siebie i przez długi czas wydaje nam się, że musimy tkwić w danej pracy, by utrzymać siebie i nasze rodziny. Jednakże wcale tak nie jest i powinniśmy szukać alternatywy praktycznie codziennie. Wyjątkiem są osoby, które są naprawdę zadowolone ze swojej pracy, a takie spotykam praktycznie codziennie. Gdy pracowałem jako dostawca pizzy, udawało mi się dostarczać ją do bardzo ciekawych osób.
Najbardziej zapamiętałem pana taksówkarza, który zamówił sobie pizzę do swojego samochodu. Zaraz po dostarczeniu było widać, że nie jest to przeciętny i szary Kowalski, a ciekawa i charyzmatyczna osoba. Nos mnie zupełnie nie mylił i już po kilku chwilach przekonałem się o tym na własnej skórze. Z racji, iż nie śpieszyło mi się bardzo, postanowiłem zatrzymać się na 15 minut i porozmawiać z nim. To była ostatnia pizza dostarczana przeze mnie tamtego wieczoru, dlatego też mogłem sobie na to pozwolić. Pan poczęstował mnie kawałkiem i zaczął pytać jak mi się pracuje. Czy jestem szczęśliwy w tym co robię, czy jest to tylko i wyłącznie praca dorywcza, z której lada moment zrezygnuję.
Powiedziałem mu bez dłuższego zastanowienia, że raczej dorywcza i że mam większe ambicje, oraz że chciałbym zarabiać większe pieniądze. Wtedy pan otworzył się i zaczął mi opowiadać o tym jak zostać taksówkarzem i jak ta praca mu się podoba. Miał on około 50 lat i mówiąc kolokwialnie, widać było że zjadł na tej pracy zęby. Był zdecydowany i pewny siebie, więc wiedziałem, że ta praca musi mu się podobać. W innym wypadku by z niej po prostu zrezygnował i znalazł sobie inną. Tego typu ludzie nie lubią tkwić w miejscach, w których nie czują się dobrze. Od razu zmieniają miejsce zatrudnienia i szukają takiego, w którym im się spodoba.
Ten pan powiedział mi jednak, że jest to praca skrojona dla niego i że zupełnie się w niej nie nudzi. Polecił mi ten zawód i spytał, czy mam prawo jazdy. Zwrócił też uwagę, że są jej minusy, jak prawie w każdej pracy. Chodziło oczywiście o pijanych ludzi, którzy pakują się czasem do taksówki nocą i nie chcą płacić. Często się również awanturują i nie można się z nimi dogadać. Jednakże większość osób, o których mi opowiedział, to pozytywne osoby, które mają w sobie mnóstwo pasji i opowiadają ciekawe rzeczy.
