Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku problem wszy nie powinien już dotyczyć polskich dzieci. Dostęp do wody bieżącej i podstawowych środków czystości jest przecież powszechny. Tymczasem corocznie w żłobkach i przedszkolach zdarzają się masowe pojawy tych pasożytów. Jeśli więc nasze dziecko uczęszcza do takich placówek, to powinniśmy wiedzieć, jak wygląda wsza, jak zapobiec jej pojawieniu się i jak z nią walczyć.
Wszy głowowe są niewielkimi stawonogami. Ich pokarmem jest wyłącznie krew, która wysysają z ludzkiej głowy. Najczęściej we włosach dziecka znajdujemy dorosłe osobniki. Widzimy również liczne jaja, które wsza głowowa składa tuż przy skórze- u podstawy włosa. Jaja te nazywane są gnidami, mają owalny kształt i biały kolor. Dorosła wsza ma długość około 5mm i pokrywa ją jasny pancerz. Najłatwiej jest znaleźć wszy za uszami dziecka- tam skóra jest dość cienka i dobrze ukrwiona, a to ułatwia im żerowanie. Należy sobie uświadomić, że wszy nie są problemem jedynie dzieci zaniedbanych, brudnych. Aby dziecko zaraziło się wszawicą, wystarczy kontakt z głowa osoby, która już na tę dolegliwość cierpi. Wszy zadomowią się jednakowo chętnie na głowie czystej, jak i na takiej niemytej od kilku dni.
Wszawica objawia się najczęściej uciążliwym swędzeniem skóry głowy. Powinna więc nas zaniepokoić sytuacja, gdy nasze dziecko często drapie się po głowie, ociera o poduszkę podczas snu. Leczenie wszawicy można przeprowadzić w warunkach domowych i jest ono całkowicie bezbolesne. Szampony, zabijające dorosłe wszy są dostępne w aptekach i można je kupić bez recepty. Dodatkowo należy często i dokładnie czesać włosy, tak aby podczas tego zabiegu usunąć jak największa ilość jaj. W razie problemu ze zwalczeniem wszawicy należy udać się jak najszybciej do dermatologa. Należy również regularnie wyparzać szczotki i grzebienie do włosów. Uczulmy również dziecko, że nie należy dzielić się akcesoriami do włosów, czapkami, nausznikami i słuchawkami. Wszystkie te przedmioty mogą bowiem stanowić źródło rozprzestrzeniania się wszawicy.
